mysticelysium.pl

Pirenejski Pies Górski, jaki jest, czyli o rasie słów kilka

Charakter czyli „Gentle Giant“ w pigułce

Charakter Pireneja tak jak każdej innej rasy, jest co do zasady bezpośrednio związany z celem dla którego został wyhodowany. Wprawdzie jeśli chodzi o Pirenejskiego Psa Górskiego, choć powstanie samej rasy jest dość niejasne, to bezsprzecznym jest fakt, iż w ojczyźnie rasy – Francuskich Pirenejach – pies ten bronił stad przed dzikimi zwierzętami. W swojej ojczyźnie i coraz częściej w Stanach Zjednoczonych, psy te nadal pilnują stad. Niemniej jednak w większości przypadków Pirenejczyk stał się towarzyszem rodziny – niezwykle opiekuńczy i czuły wobec jej członków i innych zwierząt. Dlatego też w Stanach Zjednoczonych Pirenejczyki (Great Pyrenees) często określa się właśnie mianem „Gentle Giant – delikatny olbrzym”. Pirenejczyk, choć bardzo przyjacielski i tolerancyjny, wobec obcych, w chwili zagrożenia potrafi przeistoczyć sie w szarżującego niedźwiedzia. Pirenejski pies górski to rasa o niezależnym temperamencie, z uwagi na swoje przeznaczenie nie należy do ras posłusznych, a przynajmniej nie ślepo wykonujących komendy. Dyscyplina nie jest jego mocną stroną, choć konsekwencją w zachowaniu, przyszły właściciel będzie w stanie wypracować zamierzone efekty, czasem z lepszym czasem z gorszym skutkiem. Jego niezależny temperament często popycha go do niespodziewanej eksploracji przestrzeni. To cechy wrodzone, z którymi należy się liczyć, nabywając pirenejskiego psa górskiego.

W praktyce aktualne warunki życiowe Pirenejskich Psów Górskich dalekie są od ich pierwotnego środowiska. Dlatego też na wstępie powinno się zadać sobie pytanie: Jaki będzie mój pirenejczyk i czego od niego oczekuje lub co jestem w stanie zaakceptować w jego zachowaniu? Ile czasu jestem w stanie poświęcić psu? Czy mam warunki, żeby zapewnić mu odpowiedni komfort życia? I ostatnie: Na co mam wpływ jako nabywca, a z czym szczenię trafi do mnie w tzw. pakiecie!

Ja nazywam to tzw. bagażem doświadczeń.

Nabywając szczenię nie zawsze lub nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, że SOCJALIZACJA rozpoczyna sie w momencie przyjścia na świat. Socjalizacja to poznawanie świata, to jego naturalne odkrywanie. To w jaki sposób przebiegną pierwsze dni życia twojego pireneja wywrze największy wpływ na jego psychikę. Chcących zgłębić tę wiedzę zachęcam do bloga Joanny Uszok

https://wyprowadzanie-psow.pl/blog/socjalizacja-psa

Chcąc przygotować moje szczenięta do nowego życia, gdy już opuszczą rodzinne gniazdo, staram się dać ich nowym właścicielom szczenię przygotowane do tego, że to, co nowe i nieznane nie powinno budzić strachu, a naturalną ciekawość. Nasze szczenięta wychowują się w domu, w chaosie życia codziennego, wśród odkurzacza, suszarki do włosów, pralki, zmywarki i telewizora. Szczenięta są przyzwyczajane do różnych powierzchni, dotyku, brania na ręce, zabiegów pielęgnacyjnych. Mają kontakt z domownikami i odwiedzającymi nas gośćmi, jeżdżą samochodem na spacery, starsze szczenięta uczestniczą w zajęciach psiego przedszkola.

Okres, w którym doświadczenie interakcji z innymi psami jak również człowiekiem skutkuje właściwym przystosowaniem do życia przypada na czas między 3 a 16 tygodniem życia. Wszelkie braki interakcji, zaniedbania w tym czasie skutkują trudnościami w przystosowaniu się do społecznego otoczenia i ograniczonymi możliwościami uczenia się i nabywania nowych umiejętności. Nie jest to łatwe w przypadku kilku szczeniąt jednocześnie, ale można, jeśli się tylko chce. Dlatego, jeśli nadal planujesz nabycie szczenięcia, odwiedź wybranego hodowcę, zapytaj jak wychowują się jego szczeniąta, gdzie na codzień przebywają. Last but not least: zapytaj przedewszystkim ile jest psów w hodowli i ile rodzi się rocznie szczeniąt. Biorąc pod uwagę to co napisałam we wcześniejszym zdaniu, że można jeśli się tylko chce, oczywiście, ale czy jest to możliwe w przypadku kilkudziesięciu szczeniąt rocznie? Pozostawię to do przemyślenia.

Polecam do przeczytania artykul (by Pani od Wilka), lekka lektura o tym jak można „wtopić”!

http://owczarekpolarny.pl/index.php/2018/11/10/jak-nie-wybierac-hodowli/

Z mojego doświadczenia, mogę powiedzieć, że Pirenejczyk, choć to rasa dość niezależna, przy konsekwencji w wychowaniu, odpowiednim nagradzaniu przez właścicieli będzie w stanie wypracować pożądane zachowania, przy czym bardziej podatne na naukę są z natury rzeczy osobniki lubiące jeść. J

 

O …… jaki wielki Pies? Tak zdecydowanie, do małych nie należy, po więcej informacji jak wygląda a może jak wyglądac powinien odsyłam do obowiązującego wzorca rasy 

 

A czy on linieje? O pielęgnacji słów kilka. Tak zdecydowanie najczęściej dwa razy do roku, uwierzcie jest tego dużo nawet bardzo, jak ktoś potrafi, to z futra pirenejczyka można zrobić bardzo ciepłą odzież. Ale dla większości właścicieli nie forma utylizacji futra, tudzież tchnięcia w nie nowego życia, jest najważniejszą, a to jak sobie z nim poradzić. No więc tak po krótce: Właściciele moich szczeniąt mają u mnie dożywotnie doradztwo i grooming przedwystawowy w cenie szczenięcia. Ale do rzeczy.

Właściciel pirenejczyka powinien wyposażyć się w dobrą szczotkę z długimi pinami i grzebień. Wprawdzie szata pireneja należy do tzw. samoczyszczących, niemniej jednak szczotkowanie należy do zabiegów niezbędnych, pozwalających utrzymać ją w prawidłowej kondycji. W odniesieniu do kąpieli, zdania są podzielone i to od przyszłego właściciela zależy jak często w jego ocenie, pies takiej kąpieli potrzebuje. Niemniej jednak żyjac z Pirenejczykiem na co dzień należy przyzwyczaić się do powszechnie występujących kępków włosa – tzw. Malych Rezerwowych Pirenejów 🙂

 

A Jak to jest z tym zdrowiem

W rozważniach nad rasą, istotnym aspektem jest jej poznanie pod względem zdrowotnym. Zgodnie z Załącznikiem nr 10 do Regulaminu Hodowli Psów Rasowych jeśli chodzi o Pirenejskiego psa górskiego nie ma dodatkowych wymogów hodowlanych. Pirenejski Pies Górski to rasa stosunkowo zdrowa, choć to czy taka pozostanie zależy własnie od świadomej hodowli tej rasy.

Niestety, żadne badania nie dają 100% gwarancji zdrowia u przyszłych szczeniąt, a jedynie diagnostykę występowania konkretnych zmian chorobowych. Nie jest moim celem rozprawianie na temat możliwości wykluczenia pewnych schorzeń. Do decyzji nabywcy pozostaje czy nabędzie tzw. „kota w worku“ nie mając jakichkolwiek danych diagnostycznych przodków, czy może też świadomie podejdzie do tematu ewentualnych schorzeń i zapyta hodowcę o aktualne badania jego zwierząt. W mojej ocenie prześwietlenie zwierząt w kierunku występowania schorzeń stawowo / kostnych jest w przypadku rasy olbrzymiej konieczne i zasadne w kontekście świadomego doboru zwierząt do hodowli.

 

A ile on je? A raczej co i ile jeść powinien.

A tyle ile potrzebuje, czyli stosownie do wagi, a w przypadku szczeniąt, w ilości stosownej do tempa wzrostu. Jeśli chodzi o sposoby żywienia Pirenejczyka to opinii jest tyle ilu hodowców i właścicieli. Co do zasady żywienie pirenejczyka nie odbiega od zasad żywienia innych ras olbrzymich. Ważnym jest aby nie przekarmiać szczenięcia, a karmę wybierać dostosowaną do jego rozmiaru. Nie będę polecać konkretnych produktów tudzież sposobów żywienia, albowiem mają one zarówno wielu zwoleników jak i przeciwników. Ważne jest, aby dieta była bogata w witaminy, minerały i przyswajalne białko.